Wystarczy wyciąć tylny rząd siedzeń i voila. Idealny pick-up gotowy.
Mercedes-Benz swego czasu zaprezentował światu swojego pierwszego pick-upa, czyli Klasę X. Samochód bazujący na Nissanie Navarze okazał się być niewypałem i w lutym tego roku niemiecka marka podjęła decyzję, o wycofaniu samochodu z oferty. Jego produkcja zakończyć miała się właśnie teraz w maju, jednak nie wiadomo, czy ten proces nie został przyspieszony przez nadejście epidemii koronawirusa.
Drugim, ale nieoficjalnym pick-upem od Mercedesa jest Klasa G. Auto to fabrycznie posiada nadwozie kanciatego SUV-a, jednak maszyna przez kilku tunerów była już przerabiana w taki sposób, że zyskiwała otwarty bagażnik. Przykładem może być ten Brabus 800 Adventure XLP zaprezentowany pod koniec tegorocznej zimy.
Klasa G w takim nadwoziu przyjmowana jest zawsze ciepło i cieszy się dużą popularnością. Aż dziw, że Mercedes zdecydował się stworzyć całkowicie nowy samochód, a nie przerobił swojego popularnego modelu. Koszta tej operacji byłyby z pewnością mniejsze, a zainteresowanie samochodem większe, ponadto linie montażowe Klasy G mogłyby zostać łatwo przystosowane do produkowania takiego auta, podczas kiedy te budujące Klasę X musiały być programowane całkowicie na nowo.
Poniżej znajdziecie wizualizację przedstawiającą Mercedesa Klasy G bez żadnych modyfikacji, który posiada jedynie tylny rząd siedzeń zastąpiony przez otwarty bagażnik. Czy auto to nie wygląda świetnie?
Mercedes-Benz Klasy G jako pick-up – wizualizacja
źródło: j.b.cars via Instagram